Wczoraj w nocy wszystko się roztrzygnęło. Pełną listę zwycięzców we wszystkich kategoriach znajdziecie na przykład tutaj. Ja w telegraficznym skrócie napiszę tylko o tym co najbardziej zwróciło moją uwagę.
Najlepszy film zagraniczny
Jest mocny akcent polski! Wygrała „Ida” Pawła Pawlikowskiego. Tak o naszym filmie pisano:
'Ida', un cuento demoledor en blanco y negro que hurga en la historia reciente de Polonia ha rendido a sus pies al resto del cine europeo (RTVE 1)
Una película compleja, en blanco y negro y con una enorme belleza en la aridez de su relato (…). Si algo llama la atención de esta película es la delicadeza de una imagen que pese a los paisajes nevados y pese a la dureza del blanco y negro, es capaz de transmitir el atormentado interior de los protagonistas. (El Diario 2)
Są więc powody do dumy z polskiego kina.
Najlepszy film hiszpański
Nagrodzone tytuły
„Magical girl” to czarna komedia, która nie wszystkich rozbawiła, sądząc po bardzo rozbieżnych recenzjach. Wychodząc z założenia, że cel uświęca środki, ojciec 12-letniej Alicji borykającej się z nowotworem złośliwym, dąży do spełnienia jej największego marzenia.
Dani Rovira
Oglądaliście już któreś z tych pozycji? Zgadzacie się z decyzjami jury?